10.08.2005 :: 00:01
hmm no tak dawno nie pisałam chociąz miałam o czym bo cóż na obozie działo sie bardzo dużo..chwilami nawet az za.Otóz pierwszego dnia było beznadziejnie tak jak nastepnym dwóch chciałam z tamad wyjeżdzać, zero zasięgu i cywilizacji sklepu nic..no loss moge odpuścic te sklepy, ale zasieg??!!Ledwno co odessałam sie od neta i teraz mam nawet nie miec komorki ehh...ale wszystko sie zmieniło gdy poznałam tych ludzi czyli Kamilia tomka Monike age gosie Szałasa Jarka itd no i tym pieknym sposobem skonczyło sie spanie w nocy.Przychodzili do nas zawsze ok 1 i zaczynały sie gadania do pozna i wygupianie sie.Pozniej oczywiscie na zbiorkach sie nie stawiałysmy ale to dlatego ze hmm oczywiscie nawet głosnie budzenie kadry nie pomagało..potem zaczeło sie kupowanie piw hehe no i jak wszyscy byli na dyskoptece to my sobie pilismy i było baaardzo sympatycznie ogolnie to poznałam zajebistych ludzi i ciesze sie ze mogłam tam z niami spedzic tych wspaniałych 17 dni.Z niektórymi sie juz nie zobacze bo sa Z daleka ale z nikeorymi z nich mam dobry kontakt.Naoisze jeszcze cos o Jarq bo jego to nie mozna tak poprstu odpuścicOtóz Jarek pochodził z grecji Swietne mowił po Polsku ale niektorych zwrotów i słow zdażyło mu sie zapomniec..Podam wam przykład. Jarek wchodzi pewnego pieknego dnia do naszego domku<26>i prosi o rzecz ale jak to by z jego gestykulacji nie moglismy sie do myslec o co mu chodzi.no cóz chłopak starał sie jak mogł: